OTL: Wyniki odzwierciedlają wymagające warunki rynkowe. Strata po I półroczu

Przychody Grupy OTL po pierwszych sześciu miesiącach roku wyniosły 135,2 mln zł wobec 161 mln zł rok wcześniej. Skonsolidowana EBITDA wynosi 17,4 mln zł. OTL odnotowała stratę netto wynoszącą 20,8 mln zł wobec 284 tys. zł zysku netto przed rokiem.

Niełatwa sytuacja na rynku

Jak przekazano w komunikacie, wyniki odzwierciedlają wymagające warunki rynkowe, w szczególności w segmencie portowym i spedycyjnym, silnie uzależnione od koniunktury, sytuacji geopolitycznej oraz globalnej wymiany handlowej.

– Pierwsze półrocze przebiegało pod presją wymagających warunków rynkowych, które od dłuższego czasu odczuwa cała branża logistyczna – mówi Kamil Jedynak, prezes OTL. Dodaje, że szczególnie widoczne były skutki niestabilności w handlu zbożem oraz zmienność w eksporcie stali. Z drugiej strony dało się zaobserwować oznaki powrotu ładunków masowych związanych z hutnictwem i energetyką. Pojawiły się również nowe grupy towarów, które częściowo kompensują niedobory wynikające ze zmiany trendów przemysłowych.

– Rynek węgla energetycznego wciąż w dużej mierze opiera się na produkcji krajowej oraz istniejących zapasach, jednak rosnąca liczba zapytań o obsługę importu może świadczyć o stabilizowaniu się sytuacji i powrocie tego surowca do portów – mówi prezes OTL. Jako pozytywny sygnał na przyszłość wskazuje, stabilne wzrosty w segmencie drobnicy oraz ładunków ro-ro.

– Wykorzystaliśmy minione półrocze na dostosowanie naszych aktywów do dynamicznie zmieniających się uwarunkowań rynkowych. Dzięki temu nasze porty pozostają w pełni przygotowane na ożywienie gospodarcze i poprawę koniunktury – mówi prezes OTL.

Spadek w segmencie portowym

Jak przekazano, w segmencie portowym w pierwszym półroczu przychody zmniejszyły się o prawie 20 proc., w spedycji o ponad 14 proc. (dotyczy to głównie przewozów kolejowych ładunków masowych i frachtów morskich), natomiast w hydrotechnice spadek wyniósł 3,5 proc.

Wzrost o 22,4 proc. odnotowano w działalności kolejowej. Przeładunki towarów masowych w OT Port Świnoujście wzrosły o 2 proc. rok do roku (głównie za sprawą przeładunków rudy żelaza). W OT Port Gdynia przeładunki drobnicy wzrosły o 30 proc. W tym przypadku na wynik miały wpływ ro-ro, stal i pozostała drobnica. Spadki dotyczyły papieru i nawozów. Przeładunki agro spadły o 40 proc. Wyniki z działalności portowej i spedycyjnej na poziomie EBITDA po I półroczu to 17,4 mln zł wobec 33,2 mln zł w roku 2024.

– Wdrożyliśmy szereg działań optymalizacji kosztowej i operacyjnej, w Świnoujściu na przykład zmniejszyliśmy powierzchnię dzierżawionych gruntów o 40% oraz tymczasowo wstrzymaliśmy inwestycję w linię technologiczną do przeładunku i magazynowania produktów agro – mówi Katarzyna Mielec, członek Zarządu OTL. To wynik zmiany sposobu finansowania projektu oraz możliwości ubiegania się o środki z KPO. Wynik konkursu, w którym OTPŚ złożył wniosek, będzie ogłoszony we wrześniu. – Zakładamy, że podjęte działania przekują się w oszczędności niezbędne w obecnej wymagającej sytuacji rynkowej i pozwolą na zbilansowanie kosztów z obecnymi przychodami spółki, przy zachowaniu całkowitej zdolności operacyjnej oraz elastyczności w zakresie obsługi innych grup ładunkowych. Działania optymalizacyjne prowadzimy jednak również w innych spółkach Grupy – dodaje Katarzyna Mielec.

Grupa OTL podtrzymuje plany inwestycji w terminal paliwowy w Świnoujściu. Wskazuje, że rozważana realizacja będzie wymagać dostosowania, zwłaszcza w zakresie lokalizacji. Sprawdzana jest m.in. możliwość budowy bazy ładunków płynnych przy nabrzeżu Hutników w OTPŚ, która mogłaby przeładowywać olej napędowy, benzyny, dodatki uszlachetniające oraz metanol. Grupa OTL przeprowadzi też przegląd pod kątem możliwej aktualizacji strategii rozwoju.

– Zdolności przeładunkowe w OTPŚ w produktach agro wynoszą obecnie 500 tys. ton rocznie, ale liczymy, że po zakończeniu inwestycji zwiększymy nasze możliwości przeładunkowe do 2 mln ton. Niezmiennie stawiamy na uniwersalność naszych terminali, by móc elastycznie dostosowywać usługi do trendów rynkowych, a ładunki agro długoterminowo postrzegamy jako strategiczne – mówi Karol Bowżyk, członek zarządu OTL. Zauważa, że dobrym prognostykiem zwiększonej podaży na eksport są wysokie zapasy, z kolei dobre prognozy zbiorów wskazują na prawdopodobną zwiększoną podaż na eksport.